Kujawiak wygrywa 2:0 po słabej grze z Raciążkiem

Kujawiak wygrywa 2:0 po słabej grze z Raciążkiem

11 Listopada odbyła się 15 kolejka V Ligi Okręgowej gr II, MGKS Kujawiak Lumac Kowal podejmował ostatnią drużynę w tabeli Wzgórze Raciążek, spotkanie prowadziła Trójka sędziowska z Torunia.

 Mecz rozpoczął się o godzinie 13 na stadionie miejskim im. Kazimierza Górskiego w Kowalu, lepiej w to spotkanie weszli podopieczni Dawida Kwiatkowskiego ,którzy już w 3 minucie meczu wyszli na prowadzenie po indywidualnym błędzie bramkarza przyjezdnych piłkę do pustej bramki kieruje Igor Borowicz. Wzgórze nieco podrażnione stratą gola w pierwszych minutach meczu starało się zagrozić bramce strzeżonej przez Bartka Szablewskiego, pierwsze ostrzeżenie nasz zespół otrzymał po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obrońca gości mocno uderzył piłkę głową na szczęście wprost w Szablewskiego. Po 20 minutach gry Kujawiak uspokoił grę w środku pola, lecz nie potrafił po raz drugi pokonać bramkarza z Raciążka, goście czekali na odkrycie się przeciwnika i starali się kontrować nasz zespół. W 24 minucie indywidualny błąd Kamila Malinowskiego daje okazję do wyrównania gościom dzisiejszego meczu, nasz obrońca niedokładnie zagrał do partnera z drużyny piłka trafia pod nogi napastnika Wzgórza lecz ten nie potrafi pokonać dobrze dysponowanego Szablewskiego, to już drugie ostrzeżenie dla naszej defensywy. 30 minuta i kolejna akcją piłkarzy z Raciążka w dość łatwy sposób przez naszą obronę przedziera się napastnik gości i w sytuacji sam na sam brakuje zimnej krwi i trafia wprost w Szablewskiego. Do końca pierwszej połowy niegroźne strzały Kwiatkowskiego oraz Śmigla nie znajdują drogi do bramki do przerwy 1:0.

Druga część spotkania rozpoczyna się od ataków drużyny przyjezdnej, w 51 minucie piłka trafiona głową przez przeciwników trafia w słupek, a dobitka kolejnego gracza Wzgórza ląduje na poprzeczce, Kujawiak może mówić o sporym szczęściu w tej sytuacji nadal prowadzimy 1:0. W 59 minucie meczu z boiska schodzi notujący nie najlepsze spotkanie Szymon Ozimek a w jego miejsce pojawia się Hubert Wrześniak. 65 minuta meczu za zagranie ręką Kamila Malinowskiego na 20 metrze od bramki Szablewskiego sędzia pokazuje naszemu obrońcy żółty kartonik a goście mają dobrą okazję do wyrównania. Dobry strzał gracza gości z najwyższym trudem wybija Szablewski, który interweniował dwukrotnie bowiem z dobitką pośpieszył napastnik z Raciążka lecz nasz bramkarz nie dał się pokonać w tej sytuacji. Kolejne minuty meczu Kujawiak próbuje skontrować gości, lecz sędzia liniowy raz za razem pokazuje pozycję spaloną naszych graczy. W 70 minucie indywidualną akcję przeprowadza Kwiatkowski jednak jego strzał lewą nogą nieznacznie miją bramkę Wzgórza. Co nie udało się grającemu trenerowi udaję się Bartoszowi Śmiglowi, który otrzymuję idealną prostopadłą piłkę od Igora Borowicza i w sytuacji sam na sam zachowuję spokój pewnie pokonując golkipera przyjezdnych 78 minuta i mamy 2:0 na stadionie miejskim w Kowalu. Po stracie drugiej bramki nie mający już nic do stracenia goście próbują strzelić bramkę kontaktową, lecz ich próby kończą się niepowodzeniem. Do końca meczu Kujawiak mądrze broni wyniku i nie daje sobie strzelić bramki, która dała by jakiekolwiek nadzieje na korzystny rezultat gościom dzisiejszego spotkania.

Mecz mimo, że nie był porywającym widowiskiem kończy się wygraną naszego zespołu 2:0, dzięki zdobytym 3 punktom w dzisiejszym meczu Kujawiak nadal utrzymuje kontakt z czołówką w ligowej tabeli do drugiego zespołu tracimy tylko 3 punkty, a w niedziele o godzinie 13 odbędzie się ostatni mecz w tym roku kalendarzowym nasz zespół podejmuję Mień Lipno.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości