Gopło Kruszwica 6:0 MGKS Kujawiak Lumac Kowal.
Spotkanie na szczycie V ligi okręgowej gr II pomiędzy Gopłem Kruszwica a MGKS Kujawiak Lumac Kowal zapowiadało się bardzo interesująco bowiem zagrały 2 i 3 drużyna w tabeli z takim samym dorobkiem punktowym , lecz Gopło miało o jedną bramkę straconą mniej i ten fakt pozwolił gospodarzom dzisiejszego meczu przeskoczyć Kujawiaka w ligowej tabeli.
Mecz rozpoczęty o godzinie 13 na stadionie w Kruszwicy, od początku do Gopło było stroną przeważającą i prowadzącą gre na całym boisku, w 12 minucie wymuszona zmiana w Kujawiaku za Mateusza Jakubowskiego, który złapał kontuzję wchodzi Michał Dziedzic-Kamiński. Strzelanie bramek w tym meczu rozpoczęło się w 32 minucie meczu Mikołaj Ruta głową kieruję piłkę do bramki Szblewskiego i mamy 1:0. Kolejne minuty to napór gospodarzy i kolejne groźne sytuację pod bramką gości lecz interwencję Szabli ratują nas przed stratą kolejnych goli. W 43 minucie meczu drugiego gola strzela Ruta a dwie minuty później Mikołaj Myśliwy dobija nasz zespół na sekundy przed końcem pierwszej połowy 3:0. Jedyną okazję do strzelenia bramki w 9 minucie miał Vitalij Shvets jednak nie doszedł do dobrej piłki dogranej przez Witka Jakubowskiego.
Na drugą połowę Kujawiak wychodzi w niezmienionym składzie i otrzymuje kolejne ciosy od gospodarzy Mikołaj Ruta zalicza mecz życia w 53, 54 i 57 minucie gry strzela trzy gole tym samym zdobywa w całym spotkaniu już 5 goli ! Kujawiak nie potrafi znaleźć argumentów by w jakikolwiek sposób zagrozić bramce gospodarzy. Kolejne minuty spotkania to nieco spokojniejsza gra , lecz cały czas na boisku panuję Gopło. 72 minuta przebudzenie Kwiatkowskiego ,który łatwo ogrywa obrońce i bramkarza mając przed sobą tylko pustą bramkę trafia w słupek nie ma honorowego trafienia dla gości. W odpowiedzi po raz kolejny Mikołaj Ruta i piłka zatrzymuję się na słupku bramki Szablewskiego. W 82 minucie strzał Huberta Wrześniak pewnie łapie bramkarz gospodarzy. Do końca meczu nie zmienia się obraz gry gracze z Kruszwicy kontrolują przebieg meczu i pełni zasługują na 3 punkty w tym spotkaniu. Sześć bramek straconych i zero strzelonych tak w liczbach przedstawia się ostatni mecz Kujawiaka w tym roku kalendarzowym rozegranym na wyjeździe.
Ostatni mecz jesieni już środe 11 listopada na stadionie miejskim w Kowalu do Kujawiak na mecz przyjeżdża Wzgórze początek spotkania o godzinie 13.
Po meczu Trener Dawid Kwiatkowski powiedział :
""Gospodarze dzisiejszego spotkania w każdym elemencie gry byli lepszą drużyną, wygrali zasłużenie czego im gratuluje. Jako drużyna musimy szybko zapomnieć o dzisiejszym spotkaniu które przegraliśmy zdecydowanie za wysoko i to boli, Kluczowy moment meczu nastąpił, gdy sędzia dzisiejszego meczu nie pokazał drugiej żółtej kartki Mikołajowi Rucie, który ewidentnie wszedł nakładką Hubertowi Wrześniakowi. Już w środę przed nami kolejny mecz postaramy się szybko podnieść po dwóch porażkach z rzędu i w dobrym stylu zakończyć rundę jesienną."
Komentarze